Za oknem słonecznie i gorąco. Ninka już nie chodzi tylko... biega. I kombinuje, i wdrapuje się, i przeciska, i szpera i od nowa kombinuje =D Z tego powodu mój dzień, a nawet tydzień bardzo szybko umyka (upływa to zbyt powolne słowo ;). Dlatego mam dla bloga i dla Was tak mało czasu - po prostu spędzam go w piaskownicy ;) Ale dziś (dzięki meczowi) przynajmniej wieczorem udało mi się zająć komputer ;) A sorbet truskawkowy jest pyszny jak z lodziarni :) W ogóle truskawki to ostatnio główny składnik mojej diety ;p A co sobie będę żałować - sezon taki krótki...
Przepis* (na duży pojemnik lodów):
składniki:
- 80 dag truskawek (mogą być zamrożone)
- 1/2 szklanki cukru (można dać mniej, to zależy od słodkości owoców)
- 1/3 szklanki soku z cytryny
- 1 łyżka wódki (wydaje mi się, że dzięki niej sorbet nie zamarza na kość tylko pozostaje... sorbetem :)
przygotowanie:
Wszystkie składniki zmiksowałam i schłodziłam w lodówce. Ochłodzoną masę przelałam do pojemnika i umieściłam w zamrażarce. Podczas procesu mrożenia kilka razy wyjęłam z zamrażarki i dokładnie wymieszałam widelcem, by nie tworzyły się kryształki lodu (ew. można zmiksować). Można oczywiście użyć maszyny do lodów, ale ja takowej nie posiadam :)
Smacznego!
* Przepis cytuję za Dorotus z Moje Wypieki + moje zmiany :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pamięć :)
P.S. Czy ktoś wie co się stało z Durszlakiem? Smutno jakoś bez niego...
Piękny kolor, taki intensywny... :)
ReplyDeleteJa tez mogę żywić się truskawkami, muszę najeść się na zapas! Wpraszam się na taki sorbecik!!!
ReplyDeleteDurszlkak postanowił się zamknąć bez uprzedzenia:( ...a ten sorbet wygląda zniewalająco .... oj ten kolorek:) pozdrawiam
ReplyDeletetruskawki uwielbiam pod każdą postacią:)
ReplyDeletePewnie, nie ma co sobie zalowac - zreszta truskawki to przeciez sama dobroc :)
ReplyDeleteobłędnie wygląda! mam ochotę na taki sam :) ciekawy ten dodatek wódki, spróbuję z pewnością!
ReplyDeletePycha! Jak tylko zakupię truskawki zrobię taki sorbecik :)
ReplyDeletePiękny sorbet, ma śliczny kolor!
ReplyDeleteJa tam za sorbetami nie przepadam, mam wrażenie, że więcej wody, a mniej smaku. Lody poniekąd truskawkowe robiłam, z bananami. Lody lodami, sorbety sorbetami, ale Twój deser pięknie się prezentuje.
ReplyDeleteJa bym się schłodziła takim sorbecikiem :D
ReplyDeleteTy to jak już coś zrobisz, to narody klękajcie.
ReplyDeleteNo przecież to piękne jest!:)
Fantastyczny sorbet - mój ulubiony smak lata to wszystkie owocowe sorbety. Truskawkowe i arbuzowe są naturalnie w czołówce :D
ReplyDeleteto mój ulubiony sorbet ever :)
ReplyDeletePiękny kolor!
ReplyDelete