Tuesday, November 30

...Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi, niewinnością, białym płaszczem..., czyli dobry czas na ziemniaczki :)

Gdybym wczoraj chciała wyjść z N. na balkon to by mi zaginęła w białym puchu :) Taka ilość śniegu ma swoją zaletę - uszczelniły nam się okna =D Ale nie powiem, cieszę się, że nie muszę wychodzić na dwór ;p
Dlatego dziś pzrzyszedł czas na zupę z ziemniaków, jak ktoś woli kartoflankę :) Są przynajmniej dwa powody, żeby ją zrobić. Pierwszy to taki, że zupa świetnie się sprawdza kiedy wraca się zmarzniętym do domu, a po drugie robi się ją tak szybko, że będzie gotowa zanim człowiek na dobre odtaja :)


Przepis:
składniki: 
ziemniaki i cebula w proporcji 2(3):1 (w zależności jak bardzo kto lubi cebulę :))
1 ząbek czosnku
koperek
łyżka masła
2-3 łyżki śmietany 
sól, pieprz, kostka rosołowa, itp.

przygotowanie:
Obrałam i pokroiłam ziemniaki w drobną kostkę, posiekałam cebulę i zeszkliłam na maśle. Przełożyłam cebulę do garnka, dodałam ziemniaki i zalałam wodą (musi przykryć ziemniaki). Dodałam przeciśnięty przez prsakę czosnek i przyprawy. Gotowałam, aż ziemniaki były miękkie i wszystko razem zmiksowałam, na koniec wymieszałam ze śmietaną i posypałam koperkiem.
Smacznego! 

Pozdrawiam śnieżnie, ale nie mroźno ;p

Thursday, November 25

Niezbyt kulinarnie :)

W roku jest 365 dni (względnie 366) i chyba już każdy dzień jest dniem "czegoś" - od walki z rakiem piersi po kartofla :) A dziś jest DZIEŃ PLUSZOWEGO MISIA :) Nie wiem kto to wymyślił, tym bardziej nie wiem czy to święto się jakoś specjalnie obchodzi (robimy kąpiel w pianie wszystkim pluszowym misiom?), ani czemu zostały pominięte wszelkie inne pluszaki: pieski, kotki, króliki, itp. Ale dzień ten ma wydźwięk niezmiernie pozytywny i może to dobry czas na wspomnienie swoich dawnych pluszowych przyjaciół :) Ja miałam pluszaków wiele, ale chciałabym wspomnieć o kilku z nich: o moim wielkim Piesku (bawiłam się nim gdy byłam w wieku N.), kolorowej Dżdżownicy przywiezionej przez tatę z Niemiec na prezent gwiazdkowy (teraz służy N. za ogranicznik - takie życie po życiu :)) i Kubusiu Puchatku, którego dostałam od cioci kiedy leżałam w szpitalu. I zapomniałabym o "Leniwcu" (nie mam pojęcia czy ten pluszak miał być leniwcem, ale tak wyglądał :)) również kupionym w Niemczech. Kilka z moich pluszaków nadal zasiada na półkach w domu rodziców, ale większość została oddana do domu dla dzieci niepełnosprawnych. Dla nas to nie był heroiczny gest a te dzieci ogromnie się ucieszyły :) Może dziś w Dzień Pluszowego Misia warto by było obdarować kogoś misiem, który stałby się dla niego prawdziwym przyjacielem :)

Ninka w czwartm m.ż. ze swoim pierwszym Pluszowym Misiem 
Trwa akcja Kulinarni Blogerzy dla Kubusia ! Jeśli ktoś ma ochotę spróbować co dla Kuby przygotowałam to zapraszam na aukcje :)



A poniżej zamieszczam obiecaną etykietę na słoiczek z Rozgrzewającym Kakao, jak już wydrukuję i nakleję to wrzucę też zdjęcia :) (jeśli chciał(a)byś taką etykietę bez moich danych napisz :))

Pozdrawiam pluszowo :)

Thursday, November 18

Rozgrzewające kakao - pomysł na kulinarny prezent. Kulinarni blogerzy dla Kubusia :)

  
W zeszłym roku obdarowałam przyjaciół decoupagowymi (trudne słowo) "przydasiami", w tym roku pomyślałam o czymś pachnącym, pysznym i rozgrzewającym :) Pomysł na "prezent w słoiku" pochodzi TEJ z strony. Na razie wypróbowałam kakao, ale raczej na tym nie poprzestanę :) Przepis troszkę zmodyfiowałam (myślę, że 1,5l słoik to zdecydowanie za dużo ;p) i dostosowałam do polskich realiów, tak, że każdy może coś takiego zrobić z produktów, które ma w domu. Kakao już piłam i jest świetne, więc POLECAM =D Nie zdążyłam tylko jeszcze przygotować etykietek :/, jak tylko to zrobię to zamieszczę :)

 
Przepis:

Wzięłam 0,5l słoik i napełniłam go kolejno ok. 3 łyżkami cukru pudru, ok. 1 łyżeczką mieszanki przypraw (cynamon, kardamon, goździki, itp., krótko mówiąc piernik :]), ok. 4 łyżkami dobrego kakao (oczywiście bez cukru :)), szczyptą świeżo mielonego pieprzu, dopełniłam cukrem pudrem wymieszanym z ziarenkami z połowy laski wanilii i szczelnie zakręciłam.



Kiedy już nam się zachce napić tej pychotki to musimy wymieszać wszyskie składniki (najlepiej wysypując je do miseczki), dodać do ciepłego mleka i zagotować :) Polecam proporcję jedna czubata łyżka na filiżankę mleka.


A gdyby ktoś miał ochotę na kakao mojej roboty to słoiczek z nim (widoczny na zdjęciach) będzie można wylicytować na aukcji w ramach akcji "Kulinarni blogerzy dla Kubusia"! Jak tylko będę miała link to zamieszczę :)


P. S. Nie wiem jak u Was, ale u mnie ciemno jak "wiecie gdzie", więc zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale już tak chyba do wiosny będzie :/ Pozdrawiam serdecznie :)

Monday, November 15

Pierniczki dla Kubusia. Kulinarni blogerzy dla Kubusia.


Jeśli ktoś chciałby pomóc Kubie to zapraszamy na



Ile jest warte zdrowie dziecka?  Powiecie, że bazcenne, ale nie zawsze. Turnusy rechabilitacyjne, specjaliści, leki, wszystko ma swoją wymierną cenę. Dlatego mam prośbę, żebyście przyłączyli się do akcji "Kulinarni blogerzy dla Kubusia" - tylko wspólnie uda nam się coś osiągnąć :) Ze swojej steony obiecuję, pyszne pierniczki i małą niespodziankę dla zwycięzcy aukcji :) TU znajdziecie więcej informacji o Kubie :)

Sunday, November 14

Moje pierwsze CANDY!!!

  
Zbliżają się moje urodziny i już wkrótce będę miała ćwierć wieku na karku ;) Z tej okazji postanowiłam zrobić sobie prezent i oddać coś WAM :) Udało mi się upiec chyba ze 150 pierników, może ktoś chciałby powiesić je także na swojej choince :) Jeśli tak to zapraszam na moje pierwsze CANDY!!! Zasady takie jak zawsze, proszę zostawić swój wpis w komentarzach pod tym postem, a podlinkowane zdjęcie umieścić na swoim blogu (jeśli bloga nie masz zostaw do siebie adres email :). Do wylosowania dwa piernikowe zestawy po 15 pierniczków każdy i jedno duże piernikowe serce. Pierniki ozdobione lub do ozdobienia przez obdarowanego. Losowanie 13.12, żebym zdążyła wysłać paczuszki :) BARDZO SERDECZNIE ZAPRASZAM =D


Saturday, November 13

Pierniczki Gwiazdkowe


Świątecznie się u nas w domku zrobiło - pachnie cynamonem, anyżkiem, imbirem, krótko mówiąc piernikiem =D W tym roku postanowiliśmy udekorować choinkę ekologicznie, a przede wszystkim bez szklanych bąbek, żeby Ninka nie ściągnęła ich sobie na głowę :) Już kupiliśmy słomiane ozdoby, a teraz czas na pierniczki, żeby do Gwiazdki zdążyły zmięknać zamknięte szczelnie w puszkach. Pierniczki są pyszne, zwłaszcza z cytrynowym lukrem, z posiekanymi orzeszkami lub obsypane wiórkami kokosowymi jak płatkami śniegu :)


Orginalny przepis znalazłam tu. Troszkę go zmodyfikowałam, a pierniczki wyszły świetne :)

Przepis:

składniki:
• 2 szklanki mąki
• 2 łyżki miodu
• 2/3 szklanki cukru pudru
• 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej i szczypta soli 
• 1/2 torebki przyprawy piernikowej i 1 1/2 łyżki kakao
• 1 łyżka masła
• 1 jajko (+ dodatkowo 1 jajko do posmarowania)
• około 1/3 szklanki lekko ciepłego mleka

przygotowanie:
Mąkę wymieszałam nożem z rozpuszczonym gorącym miodem. Ciągle siekając, dodałam kolejno cukier, sodę, sól, przyprawy, a gdy masa lekko przestygła - masło i jedno jajko. Dolewając po trochu ciepłego mleka zagniotłam ręką ciasto aż było średnio twarde i gęste, wyrabiałam ok. 10 min. Ciasto odstawiłam do lodówki na ok. 2h. Na posypanej mąką stolnicy rozwałkowałam ciasto na placek o grubości ok. 3 mm. Foremkami wykroiłam z ciasta pierniczki, posmarowałam rozmąconym jajkiem i ukłożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 2 - 3 cm od siebie. Upiekłam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 15 minut. Teraz będę je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku ok. 4 tygodni lub jeszcze dłużej.
Lukier: 1,5 szkl. cukru pudru utarłam z jednym białkiem i odrobiną soku z cytryny. Udekorowałam lukrem i wiórkami kokosowymi.







Tuesday, November 9

Murzynek z orzechami na Orzechowy Tydzień


To jest zdecydowanie ulubione ciasto mojego męża (obok jabłecznika, sernika i drożdżowego ;p). Orginalny przepis tu, a ja z okazji  Orzechowego Tygodnia dodałam do ciasta orzechy i lody czekoladowo-śmietankowe :)


Składniki: 
1 margaryna
0,5 szklanki mleka
1,5 szklanki cukru
4 łyżki kakao
4 jaja
2 szklanki mąki
łyżka proszku do pieczenia
aromat waniliowy
0,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich, laskowych brazylijskich i nerkowców
łyżka mąki do obtoczenia orzechów 

Posiekane orzechy dokładnie wymieszałam z łyżką mąki. Margarynę, mleko, cukier, kakao podgrzałam do całkowitego rozpuszczenia. Odlałamam pół szklanki na polewę. Po wystudzeniu dodałam mąkę, proszek, żółtka, wanilię i orzechy. Wymieszałam i dodałam ubitą pianę z białek. Przełożyłam ciasto do foremki i piekłam ok. 1,5h w temp. 175 st.C. Polałam polewą czekoladową. Smacznego!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...