Lubię budyń. Lubię kisiel. (A, że pochodzę z okolic Włocławka to jadam tylko produkty Delekty, która robi je wg. szczególnie dobrze :) Jak byłyśmy małe to mama chciała mnie i siostrę "przerobić" na domowy kisiel, ale się nie dałyśmy :) Dlatego jakoś nie wierzyłam w ten domowy budyń. I tu ogromne zaskoczenie! W całym swoim życiu nie jadłam lepszego budyniu!!! A co ważne, to nie robi się go wcale dłużej od tego z torebki. Polecam i gwarantuję, że podbije wasze serca :) Ten przepis znalazłam TU.
A do dekoracji użyłam ... No właśnie! Zgadniecie co to? :)
Składniki na 2 porcje:
- 2 szklanki (500 ml) mleka
- 1 łyżka masła
- 3,5 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
- 1/3 laski wanilii
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 żółtka
Wyskrobałam ziarenka z wanilii. 1,5 szklanki mleka zagotowałam z masłem, cukrem i wanilią. Pozostałe pół szklanki mleka wymieszałam (małą trzepaczką) z mąką ziemniaczaną i żółtkami. Dodałam do gotującego się mleka, natychmiast obniżyłam moc na palniku i mieszałam intensywnie, do zagotowania. Gotowałam minutę.
Smacznego!
P.S. Czy przy takim pomocniku coś może się nie udać ;p Pozdrawiam!
Powiedziałabym, że to rajskie jabłuszko :)
ReplyDeleteNo nie Kasiu, tak od razu??? Jesteś genialna :)
ReplyDeleteprzy takim pomocniku, a raczej pomoczniczce (istnieje taki wyraz?? hahahaha) wszystko sie uda! :-)
ReplyDeleteno właśnie jabłuszko, Kasia ubiegła mnie :) a pomocnik świetny, słodki buziaczek, sama mam podobnego tylko moja pomagierka to dziecię niedożywione, niby w kuchni chowane ale jakoś za jedzeniem to nie przepada :(
ReplyDeletea budyń wspaniały, zbieram się do własnej produkcji już od ponad roku, a może dwóch? apetycznie podałaś
aż mi się cieplej zrobiło jak spojrzałam na ten domowy budyń i te czarne kropeczki :)
ReplyDeleteuwielbiam domowy budyń :)
ReplyDeleteDomowego jeszcze nie robiłam, ale to może dlatego że narazie brak pomocnika ;P
ReplyDeleteZapraszam do mnie
Cudownego masz pomocnika, powiedziałabym, ze wręcz uroczego. Budyń zrobiłaś wspaniały. Ta wanilia w środku. Pycha. Rozpływam się ze smaku.
ReplyDeletezdjęcie zachęca do zrobienia domowego budyniu ;)
ReplyDeletemiałam wypróbować któregoś dnia, chyba skorzystam z Twojego przepisu
Cudawianki - dlatego trzymam ją często w kuchni :)
ReplyDeleteNajsmaczniejsze - mój pomocnik ma buzię okrągłą jak księżyc w pełni, a je jak wróbelek - tyle co waży ;p
Kasiu - mnie też te czarne kropeczki rozbrajają :)
Chantel - ja od wczoraj też =D
Kulinarne-smaki - zajrzę bardzo chętnie :)
Lo - Dziękuję za komplementy płynące w stronę pomocnika, przekażę :)
Ressser - zachęcam BARDZO, ja się nie spodziewałam, że taki dobry będzie :)
wygląda zachwycająco i tak kremowo..
ReplyDeleteWłaśnie Asiejko - on jest zadziwiająco kremowy, a nie taki sztywny jak ten z torebki :)
ReplyDeleteohhh.... ja cię ostrzegam - nakarm mnie kiedyś od a do z bo inaczej się do was przeprowadzę i będę okupować kuchnię ;p
ReplyDeleteinnymi słowy - wygląda przepysznie i znowu mnie ominęło :(
:)
Zrobię ci następnym razem - obiecuję :)
ReplyDelete