Dziś przepis na zupę dla smakoszy :) Choć czytałam o niej same pochlebne komentarze nam jakoś nie przypadła do gustu. Jest smaczna, ale ... Właśnie nie wiem jakie ale :) Chyba za bardzo smakowała mi zupa rybna, którą jadłam kilka lat temu nad morzem. A może to kwestia użycia przeze mnie pstrąga zamiast dorsza? Nie wiem. Nie mniej jednak jeśli ktoś bardzo lubi owoce morza ta zupa będzie mu smakowała :) Przepis tylko z pozoru wydaje się skomplikowany, w gruncie rzeczy jest prosty i zupę bardzo szybko się robi.
Przepis*:
składniki (na 2-3 porcje):
- 12 surowych krewetek, bez pancerzy, głów i ogonków
- 250 g filetów pstrąga bez ości (w oryginale dorsza)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 mała cebulka, pokrojona w kosteczkę
- 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
- 1/4 łyżeczki pikantnej chilli w proszku
- 1/2 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 1/2 - 1 puszka pomidorów bez skórek
- 1/2 łyżeczka suszonej bazylii
- 2 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
- 150 ml gorącego bulionu jarzynowego, łagodnego
- 1/2 łyżki sosu sojowego (w oryginale rybnego)
- sok z 1/4 cytryny
- 3 łyżki drobnego makaronu, np. gwiazdki
- sól morska i świeżo zmielony pieprz
przygotowanie:
Krewetki rozmroziłam, umyłam, oderwać ogonki (jeśli mają pancerze i głowy, również je usunąć). Opłukałam i osuszyłam. Nacięłam nożem w najgrubszej części, delikatnie oprószyłam solą.
Filety z pstrąga opłukałam, osuszyłam, pesetą wyjęłam ości, pokroiłam w 2 - 3 cm kostkę, oprószyłam solą. W garnku z grubym dnem rozgrzałam 1 łyżkę oliwy z oliwek, dodałam posiekaną cebulę, a po minucie czosnek. Zeszkliłam, nie rumieniąc, na małym ogniu, przez około 4 minuty.
Dodałam chilli, słodką paprykę i smażyłam przez 1 minutę. Dodałam pomidory w puszce, rozgniotłam je widelcem. Zagotowałam, dodałam suszoną bazylię, oliwę z oliwek extra virgin, następnie wlałam bulion, sos sojowy i sok z cytryny. Zagotowałam, dodałam pstrąga i makaron. Delikatnie wymieszałam, przykryłam pokrywą i gotowałam na niezbyt dużym ogniu przez około 8 - 10 minut, aż ryba była ugotowana. Na koniec dodałam krewetki (miałam różowe, czyli już wcześniej gotowane) i gotowałam ok. 1 min. W trakcie gotowania delikatnie zamieszałam. Doprawiłam pieprzem (zupa była wystarczająco słona).
Filety z pstrąga opłukałam, osuszyłam, pesetą wyjęłam ości, pokroiłam w 2 - 3 cm kostkę, oprószyłam solą. W garnku z grubym dnem rozgrzałam 1 łyżkę oliwy z oliwek, dodałam posiekaną cebulę, a po minucie czosnek. Zeszkliłam, nie rumieniąc, na małym ogniu, przez około 4 minuty.
Dodałam chilli, słodką paprykę i smażyłam przez 1 minutę. Dodałam pomidory w puszce, rozgniotłam je widelcem. Zagotowałam, dodałam suszoną bazylię, oliwę z oliwek extra virgin, następnie wlałam bulion, sos sojowy i sok z cytryny. Zagotowałam, dodałam pstrąga i makaron. Delikatnie wymieszałam, przykryłam pokrywą i gotowałam na niezbyt dużym ogniu przez około 8 - 10 minut, aż ryba była ugotowana. Na koniec dodałam krewetki (miałam różowe, czyli już wcześniej gotowane) i gotowałam ok. 1 min. W trakcie gotowania delikatnie zamieszałam. Doprawiłam pieprzem (zupa była wystarczająco słona).
Smacznego :)
* Oryginalny przepis pochodzi z Kwestii Smaku.
BARDZO DZIĘKUJĘ za wszystkie miłe komentarze dotyczące tortu =D Cieszę się, że się Wam podobał, mobilizuje mnie to do dalszej pracy :) Pozdrawiam serdecznie i do przeczytania :)
Zapomniałam dodać: Wszystkim Kobietką najlepsze życzenia z okazji Naszego Święta! :)
ciekawa zupka :)
ReplyDeleteFajny pomysł na odmienienie pomidorowej:)
ReplyDeleteciekawe smaki:)
ReplyDeleteCiekawy przepis - lubię zupy z owocami morza, szczególnie, gdy można w ten sposób "urozmaicić" zupę w zasadzie już znaną:)
ReplyDeleteJa za owocami morza nie przepadam, więc pozostaje mi tylko pooglądać zupę. Tej co prawda nie jadłam, ale mimo wszystko jestem za klasyczną pomidorową:))
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie:)
Bardzo fajny przepis myślę, że warto go wysłać na konkurs kulinarny na stronie www.kpryba.pl i wygrać książkę z przepisami
ReplyDeleteOryginalna pomidorówka :) A próbowaliście gotować zupę nad ogniskiem? doskonale smakują, a jak przyjemnie się je przyrządza ;) Potrzebne jest ognisko i kociołek węgierski - coś takiego: http://www.meble-ogrodowe-sklep.pl/kociolek-wegierski-farmcook-inox-trojnogu-p-1073.html
ReplyDeleteMożna w czymś takim ugotować nie tylko zupkę, ale różne inne dania jak leczo, bigos, gulasz itp. W moim ogrodzie dzięki temu zawsze jest pełno ludzi ;) i to głodnych zazwyczaj!