To mój pierwszy raz z pekanami - nie licząc tych wyjedzonych z lodówki :) W ostatniej Kuchni przeczytałam artykuł o tych orzechach i postanowiłam spróbować. I powiem wam szczerze, że są smaczne, ale czy warte swojej ceny? Tego już bym nie powiedziała. W smaku są łudząco podobne do orzechów włoskich, ale bez charakterystycznej dla włoskich goryczki. Muszę jednak przyznać, że prezentują się świetnie :) A co Wy o nich myślicie? :)
Przepis:
składniki (na 12 sztuk):
- 2 szkl. mąki
- 0,5 szkl. cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 jajka
- 1 szkl. mleka
- 100 g roztopionego masła
- ok. 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 12 orzechów pekan
przygotowanie:
W jednej misce połączyłam suche składniki (mąkę, cukry, proszek, sól), a w drugiej roztrzepałam jajko z mlekiem. Do miski z suchymi składnikami dolałam składniki mokre i roztopione masło. Wszystko energicznie wymieszałam. Ciasto rozlałam do papilotek umieszczonych w blasze do muffinek, do środka każdej muffinki włożyłam kawałek czekolady, a na wierzchu położyłam po jednym orzechu. Piekłam ok. 20 - 25 min w temp. ok. 180 st.C. Pozostałą czekoladę roztopiłam. Na tacy wyłożonej papierem do pieczenia wylałam serduszka, które następnie schłodziłam w lodówce. Kiedy muffini wystygły udekorowałam je czekoladowymi serduszkami.
Smacznego!
Już 14-tego lutego Walentynki - stąd moja serduszkowa stylizacja :) Przez te dwa tygodnie, które do Walentynek zostały, pokażę kilka dań dla zakochanych lub ... szaleńców - w końcu św. Walenty to także ich patron... To powiedzmy, że dla szaleńczo zakochanych =D
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja pekany uwielbiam, na szczescie tu, gdzie mieszkam, wcale nie kosztuja wiecej niz inne orzechy. Twoje muffiny wygladaja smakowicie, a dekoracja z czekolady jest przepiekna!
ReplyDeleteTeż mi się podobają ale u mnie w mieście ich za bardzo nie ma w sklepach więc choćbym nawet chciała za nie sporo zapłacić to i tak raczej muszę użyć włoskich:)
ReplyDeleteA muffinki bardzo apetyczne:)
Kuszące te Twoje muffinki Karolino:) Pięknie je udekorowałaś. Musze i ja jakieś upiec, bo dawno nie piekłam, a to przecież jedne z szybszych słodkości do upieczenia:)
ReplyDeleteJeżeli chodzi o pekany to właśnie ze względu na cenę jeszcze nigdy ich nie kupiłam ani nie jadłam, tym bardziej, że włoskie i laskowe mam za darmo (z maminego ogrodu)
Pozdrawiam serdecznie:)
wyglądają wspaniale z tymi czekoladowymi serduszkami!
ReplyDeletepozdrawiam,
Paula
Cudowne!!! Zjadłabym od razu dwa, a nawet trzy.
ReplyDeletebardzo walentynkowe muffiny
ReplyDeleteach, kusza te Twoje muffinki:)
ReplyDelete