I po Świętach, a ja nie zdążyłam złożyć Wam najserdeczniejszych życzeń z okazji Wielkanocy! Bardzo przepraszam, ale mam na swoje usprawiedliwienie dużo innych spraw na głowie i brak czasu... Przyjmijcie choć te spóźnione pozdrowienia :)
Mam nadzieję, że Wasze Święta upłynęły w spokoju, bo my o swoich nie możemy tego powiedzieć :/ Ninka się rozchorowała, dwa razy popsuł się nam samochód (dwa holowania razem ok. 150km, burza, grad, wyładowany akumulator = brak świateł i wycieraczek), a na koniec jeszcze kleszcz na kostce A. ... Na pewno pierwszej Wielkanocy Ninki nigdy nie zapomnimy...
A co się tyczy pierwszego razu to pokażę Wam jeszcze (również spóźnionego ;) mojego pierwszego mazurka :) Przynajmniej on się udał w te Święta - ta pomarańcza z czekoladą mmmm :)
Przepis*:
składniki:
200 g mąki
100 g schłodzonego masła
50 g cukru pudru
2 żółtka
szczypta soli
odrobina zimnej wody
100 g schłodzonego masła
50 g cukru pudru
2 żółtka
szczypta soli
odrobina zimnej wody
dżem pomarańczowy
100 g gorzkiej czekolady (albo mlecznej jeśli lubicie bardzo słodkie :)
migdały
kandyzowana skórka pomarańczowa
Przygotowanie:
Z masła, mąki, cukru, żółtek i soli zagniotłam ciasto. Kiedy nie chce się zbić w kulę trzeba dodać odrobinę wody. Owiniętą w folię kulę na pół godziny odłożyłam do lodówki. Rozwałkowałam, ułożyłam w formie, zawinęłam brzegi i ponakłuwałam w kilku miejscach widelcem. Piekłam w temp. 170 st. C ok. 20 min (aż brzegi były złote). Po wystudzeniu nałożyłam warstwę dżemu (mój był z kawałkami skórki - stąd te nierówności :) i polałam rozpuszczoną czekoladą. Na koniec udekorowałam.
Smacznego!
* Przepis na ciasto pochodzi z bloga Book Me a Cookie.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo zdrowia (zwłaszcza swojemu dziecku i mężowi ;) oraz ... żadnego holowania :)
A mi ciągle mazurki nie pod drodze. Może w przyszłym roku. Piękny!
ReplyDeleteśliczny mazurek, na pewno pyszny był, a pierwsze Święta na pewno będziecie wspominać z uśmiechem ;)
ReplyDeletePiękny mazurek! Wesołego i spokojnego "po świętach" ;)
ReplyDeleteEch, wygląda na to, że Wasza Wielkanoc rzeczywiście była pełna przygód... Za to mazurek - super! Połączenie czekolady i pomarańczy należy do najlepszych!
ReplyDeleteNo no,to mieliście pełno wrażeń:)
ReplyDeleteMazurek cudny:)
Karolino,piękny mazurek!
ReplyDeleteKolaż pomarańczy i czekolady gwarantuje wspaniały efekt.
Pozdrawiam Cię!
To połączenie smakowe nie moze dać innego efektu niż rewelacyjny .... a przygód wielkanocnych współczuję.... pozdraweiam
ReplyDeletePrzystojny mazurek :) Musiał byc pyszny! :)
ReplyDeletepiękny, jak malowanie! :)
ReplyDeletecóż znaczy holowanie samochodu, jak w domu czekają takie przysmaki! :)
ReplyDeleteWspółczuję takiej jazdy. Ale najważniejsze, że szczęśliwie dotarliście do domu.
ReplyDeleteW tym roku po raz pierwszy upiekłam mazurka, bo wcześniej jakoś odstraszała mnie nadmierna ilość słodkości w nim. Znalazłam bardzo dobry przepis na kokosowego mazurka, normalnie palce lizać:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały mazurek!
ReplyDeleteJesteś, Karolinko, niezmiernie zdolnym cukiernikiem.:)
Ale jazdę mieliście niezłą.
O ranyy, to prawdziwy sprawdzian dla emocji i... uczuć. Cenny niezwykle, choć chyba nie chciałabym go przeżywać...
Czy pisałam już, że mazurek wspaniały?
Chyba nie.:)
Wspaniały naprawdę i cudnie ozdobiony.:)
Serdeczności i Wszystkiego Dobrego Poświątecznego.:)
no tak, pomarancza i czekolada to pyszne polaczenie:)
ReplyDeletea przygody to mieliscie niezle i na pewno nie zapomniane:)
i choc juz po swietach to i tak zycze Wam wszystkiego dobrego:)
Karolino, piękny! Też lubię połączenie czekolady z pomarańczą :))
ReplyDeleteŚwięta z pewnością nie były pogodne, ale za to niezapomniane, tego się trzymajcie :D
Miłego wieczoru!
Jak dla mnie bomba! Kruchuteńki mazureczek.. mniam!
ReplyDeletewww.przysmakiewy.pl