Jak wczoraj wieczoram zobaczyłam Bananellę u Kornika to od razu pobiegłam do kuchni zrobić :) A właśnie się zastanawiałam co zrobić z dojrzałymi bananami. Zastąpiłam kardamon kandyzowaną skórką pomarańczową - kocham połączenie czekolady z pomarańczami (nawet żel po prysznic taki mam ;p) =D
Przepis:
składniki:
2 bardzo dojrzałe banany
1/2 szklanki cukru
50 g gorzkiej czekolady (ok. 70%)
1 łyżka soku z cytryny lub pomarańczy
1/2 łyżeczki drobno pokrojonej kandyzowanej skórki pomarańczowej
1/2 łyżeczki drobno pokrojonej kandyzowanej skórki pomarańczowej
Banany pokroiłam na kawałki i wraz z sokiem, cukrem i skórką pomarańczową. Podgrzałam w rondelku i dusiłam około 5 minut. Zestawiłam z ognia i dodałam połamaną na kawałki czekoladę. Wymieszałam, aż czekolada się rozpuściła. Mój krem był bardzo gładki, bo miałam "czarne" banany, dlatego go nie miksowałam, ale można zmiksować blenderem. Przełożyłam do słoika, przykryłąm i zostawiłam do ostygnięcia.
Komarka napisała, że można go przechowywać w lodówce do trzech tygodni, ale raczej mu to nie grozi ;p
Pozdrawiam przedświątecznie, bo do Świąt już tylko 9 dni :)
U mnie nigdy czekolada nie dożyje by zostać użyta jako składnik do potrawy. Niestety ;)
ReplyDeleteDlatego ja kupiłam w piątek tylko gorzką i to pół kilo :)
ReplyDeleteach, coz za pysznosci:)
ReplyDeletetakie polaczenie smakowe, czekolada i pomarancza to ja uwielbiam:)
aguś ja też =D
ReplyDeleteTo teraz już wiem co zrobić gdy banany leżą niechciane ze względu na swój wygląd.
ReplyDeleteTaki krem to nieziemsko smakować:)
Pozdrawiam:)
Oj! Cudo, cudo! Trzeba w końcu pochować po kątach banany, żeby doczekały momentu przerobienia ich na to przepyszne smarowidło. :)
ReplyDeleteU nas też rzadko banany przetrwają do takiego stanu, ale czasem się uda :)
ReplyDeleteŁał, co za połączenie. Pierwszyt raz jestem na Twoim blogu, fajtastyczny, i przepiękne zdjęcia! pozdrawiam ciepło:)
ReplyDelete