Prawda jest taka, że do rogalików, pączków i tym podobnych pyszności najlepsza jest marmolada lub dżem o bardzo zwartej konsystencji - takiej żeby można było to kroić. To daje gwarancję, że po upieczeniu trochę zostanie w środku. Ale jak tu sobie odmówić zrobienia czegoś na opak, gdy się ma przed oczami (a raczej na kubkach smakowych), najlepsze powidła śliwkowe, czyli w moim przypadku zrobione przez mamę? :) I tak powidła trafiły do rogalików, a jak komuś było mało nadzienia to sobie rogala zanurzył w powidłach i już :)
Przepis nie jest typowy, bo bez jajek za to z serkiem homogenizowanym, a orginał TU.
Przepis:
składniki:
2,5 szklanki mąki
150g serka homogenizowanego waniliowego
250g margaryny
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1-2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli
szczypta soli
marmolada do nadziewania
Z podanych składników zagniotłam ciasto i zostawiłam na godzinę w lodówce. Rozwałkowałam na grubość ok. 3 mm, wykroiłam trójkąty posmarowałam powidłami i zwinęłam. Można posmarować jajkiem. Piekłam w ok. 190 st.C ok. 10 min.
Życzę smacznego i serdecznie pozdrawiam!
P.S. Przypominam o moim CANDY i jeszcze raz serdecznie zapraszam :)
P.S. Przypominam o moim CANDY i jeszcze raz serdecznie zapraszam :)
Ciekawy pomysł z tym serkiem homogenizowanym!
ReplyDeletePorywam jednego rogala, bo aż mi ślinka pociekła:)
Mmm, piękne rogale :)
ReplyDeleteJa mam za to tak, że część nadzienia wyjadam podle zanim zdąży w ogóle trafić do rogalików :P
Korniczku chyba ten serek sprawia, że one smakują jak półfrancuskie, porywaj na zdrowie :)
ReplyDeleteArven ja też pół nadzienia zjadam, a nawet surowym ciastem nie pogardzę :)