Pomysł prosty, ale jakże smakowity - muffinki czekoladowe z wiśniami ze słoika (oczywiście zrobionymi przez moją mamę z owoców dojrzewającym w naszym sadzie* - *czytaj kilka drzewek na krzyż =D) z polewą z gorzkiej czekolady, czyli a'la tort Czarny Las :)
Można powiedzieć, że czekolada da się skomponować ze wszystkim. Widziałam nawet dania autorstwa Roberta Sowy, w których łączył mięso z sosem czekoladowym. Ale ja nie jestem taka awangardowa i moimi faworytami są trzy klasyczne połączenia: z pomarańczą, z wiśniami i z miętą. O pierwszym pisałam wczoraj (ale to jeszcze nie koniec:). To ostatnie kojarzy mi się z dzieciństwem i dukatami miętowo-czekoladowymi (ostatnio sobie z siostrą takie zakupiłyśmy:). A wiśnie z czekoladą? Kto nie lubi połączenia kwaskowatej, soczystej wiśni z rozpływającą się w ustach, słodką polewą czekoladową?:) Z resztą jak dla mnie wiśnia nie musi być soczysta, może też być ... kandyzowana :) I przypomniało mi się przy tej okazji, że bardzo lubię kandyzowany agrest w czekoladzie :) Wniosek jest jeden - NIECH ŻYJE CZEKOLADA :)
Przepis:
składniki (na 12 muffinek):
2 szkl. mąki + ok.1 łyżki do obtoczenia owoców
3/4 szkl. cukru
2 łyżki kakao
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 duże jajko lub 2 małe
1 szkl. mleka
100 g roztopionego masła
ok. 1 szkl. wiśni ze słoika ( oczywiście bez pestek, żeby nie stracić zęba przed Świętami :)
kilka kostek roztopionej czekolady
przygotowanie:
Wiśnie dokładnie odsączyłam z zalewy, a następnie obtoczyłam w łyżce mąki. W jednej misce połączyłam suche składniki, a w drugiej roztrzepałam jajko z mlekiem. Do miski z suchymi składnikami dolałam mleko z jajkiem, roztopione masło i dodałam wiśnie. Wszystko energicznie wymieszałam, a ciasto rozlałam do papilotek umieszczonych w blasze do muffinek. Piekłam ok. 20 - 25 min w temp. ok. 180 st.C. Kiedy przestygły polałam roztopioną czekoladą
Smacznego!
Pozdrawiam Was Kochane serdecznie i jeszcze raz wszystkim razem, i każdaj z osobna dziękuję za odwiedziny na blogu oraz za komentarze - nawet nie wiecie jakie to dla mnie miłe :)
Ciemna czekolada działa na mnie jak magnes! :)
ReplyDeleteoch, już się oblizuję. na samą myśl. na sam widok ;]
ReplyDeletePrzepiękne zdjęcia i smakowite muffiny...
ReplyDeleteDziękuję bardzo :) Muffinki zdobyły nie tylko serca domowników, ale również zawojowały podniebienia przyjaciół mojej siostry - bardzo mnie to cieszy :)
ReplyDeleteZapraszamy do udziału w Konkursie Firmy Jelly Belly Polska. Zasady są proste: upiecz muffinki i udekoruj je żelkami Jelly Belly. Dodaj opis swojej muffinki - liczbę i nazwy użytych fasolek, skład kremu i rodzaj użytego ciasta.
ReplyDeleteZrób zdjęcie i wyślij je do nas na adres cupcakes@JellyBellyPOLSKA.com lub dodaj na stronie http://szybkajazda.pl/konkurs.php! Czekają na Ciebie atrakcyjne nagrody od Jelly Belly! Na zgłoszenia czekamy do końca wakacji, a we wrześniu, drogą głosowania internautów wyłonimy zwycięzców. Nagrodzimy aż 50 osób, więc warto wziąć udział w konkursie!
Więcej informacji oraz regulamin konkursu na http://szybkajazda.pl/konkurs.php