Już witałam wiosnę, a tu taka zmiana pogody - wiatr huczy i dudni, zimno... Chyba będzie trzeba jeszcze troszkę pomarznąć ;) W oczekiwaniu na wiosnę zaczęłam wiosenne porządki dlatego w tym tygodniu wiele na blogu nie zrobię (drugim powodem jest wizyta u rodziców która równa się z pełną zamrażalką mielonych...). Ale dziś zaczęła się akcja Pinkcake z Trochę innej cukierni (robiłam już kiedyś rogaliki z przepisu Pinkcake, które są pyszne i gorąco je polecam :)
więc i ja zrobiłam coś zielonego :) Osobiście mogłabym takie koktajle pić co rano - dobry humor gwarantowany niezależnie od pogody :)
Przepis (na 2 duże porcje):
składniki:
- 600 ml mleka (najlepiej 3,2%)
- 2 łyżki śmietanki 36% (można pominąć)
- 2 dojrzałe kiwi
- 2 dojrzałe banany
- 2 łyżeczki brązowego cukru (można pominąć)
przygotowanie:
Owoce obrałam, umyłam, pokroiłam na mniejsze kawałki. Do blendera wlałam mleko, śmietankę, dodałam owoce i cukier. Zmiksowałam.
Smacznego!
Życzę wszystkim miłego dnia i BARDZO DZIĘKUJĘ za komentarze pod ostatnim postem - cieszę się, że tort się Wam podobał, już wkrótce kolejny =D
mmmm taki początek dnia to ja rozumiem :)
ReplyDeleteAle zgranie! :)
ReplyDeleteJak pysznie i zielono:)
ReplyDeleteFaktycznie pogoda niezbyt sprzyjająca, ale w zeszłym roku akcję zaczynaliśmy pośród głębokich śniegów;)
Pozdrawiam!
mmm... ten listek melisy... cudny!
ReplyDeletebardzo lubię takie koktajle, najczęściej jednak goszczą u mnie latem i wczesną jesienią :)
miłego (zielonego) dnia!
Jeszcze nie robiłam koktajlu w udziałem kiwi - muszę spróbować :)
ReplyDeletehttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
na pewno pyszny ten koktail - jak tylko kupie jakieś owoce muszę sobie koniecznie zrobić:)
ReplyDeleteTeż muszę zacząć czymś przywoływać wiosnę:) A taki koktajl chętnie bym wypiła, wygląda smakowicie:)
ReplyDeletePozdrawiam prawie wiosennie:)
Taką zieloność z rana mogę codziennie.Może poproszę do łóżka...?
ReplyDeleteMhmh.. fajne bąbelki ;-DD
ReplyDeletewww.przysmakiewy.pl
Och koktajle!
ReplyDeletePiję takie tylko ze świeżymi truskawkami, w sezonie.
ZIELONEGO pojęcia nie mam dlaczego.
A Twój koktajl przywiódł mi na myśl pewne wspomnienie.
Miałam wtedy 20 lat, studiowałam w Toruniu, i w pewnym barze mlecznym kupowałam tak pyszny koktajl truskawkowy, że nigdy i nigdzie potem już takiego nie piłam - koktajl mojego życia.
Czy ten jest takim dla Ciebie?
Droga Lekko ja również uwielbiam koktajle z truskawkami :) A "życiowe" mam dwa: z bananami i kakao (na początku ciąży bardzo często taki piłam :), i ze ... Snikersem - nie żrtuję był pyszny i miło mi się kojarzy ;)
ReplyDeleteOstatnio chyba wszystkim już zielono. Choć ten wiatr, który dzisiaj huczy z wszystkich stron i jeszcze deszcz jakoś sprawił, że zapomniałam o wiośnie. Taki koktajl na pewno by mnie nieco orzeźwił :)
ReplyDeleteFajne fajne - i do tego zielone, prosto na St Patrick's Day:)
ReplyDelete